- Gdzie jest Vicky? - zapytał zaniepokojony Niall.
- Poszła do domu - powiedział Louis. Harry nie zauważył Kat, która stała za Niallem. Dziewczyna zobaczywszy Harrego i Rose, pobiegła na górę.
- Zajebisty jesteś wiesz?! Ostrzegałem cię! Wypierdalaj z mojego domu, a ty razem z nim! - krzyczał Niall pokazując na Rose.
- Kat nie była zła. Po prostu nie wiedziała co o tym ma myślec wchodząc do swojego pokoju zobaczyła Zayna i Sue całujących się na korytarzu. Nie powiedziała nic, weszła do swojego pokoju, położyła się i usnęła.
-----------------------------------------------------------
Przez następne dni Kat siedziała w domu, jednak pewnego ranka coś w niej pękło. Chciała wszystko wyjaśnic z Harrym. Wstała rano, umyła się, ubrała się i zeszła do kuchni. Niall bardzo się zdziwił się jej zmianem decyzji.
- Ty już nie śpisz?
- Jak widac - powiedziała i nalała sobie soku do szklanki.
- Nie wierzę, że to mówię, ale jak chcesz to nie musisz iśc dzisiaj do szkoły.
- Niall jestem ci wdzięczna za to co robisz, ale uciekanie od problemów nie jest rozwiązaniem. Obiecałam sobie, że nie będę zazdrosna. W końcu nic takiego nie robili, prawda? - powiedziała Kat
- Ta, wszystko da się wytłumaczyc - powiedział niechętnie Niall iprzytulił ją. - podwieśc cię?
- Nie, dzięki. Przejdę się. To ja już spadam, bo nie zdążę.
- Trzymaj się mała.
* W SZKOLE *
Kat poszła do szafki zastawic nie potrzebnie książki. Czekał tam na nią Harry.
- Kat, przepraszam cię za wszystko. Powinienem ci powiedzieć o tej durnej trasie wcześniej i nie powinienem Rose przyprawadzac do was. Przepraszam. Wybacz mi. - powiedział smutno. Kat nic nie powiedziała tylko go przytuliła.
- Idziemy na lekcje? - zapytała w końcu.
- Idź sama. Muszę coś jeszcze załatwic. - powiedział, pocałował ją i poszedł.
Zobaczył Rose siedzącą na korytarzu. Podbiegł do niej i zaciągnął ją do męskiej toalety. Rose bardzo się zdziwiła jego zachowaniem. Niewiele się zastanawiając pocałowała go. Chłopak nie wiedział co zrobic, więc oderwał się od niej.
- Co ty odwalasz?! Chciałem tylko z tobą pogadac, a poza tym ja mam dziewczynę! - wydarł się na nią.
- Wiem, że to może to za wcześnie, ale chyba cię polubiłam. - powiedziała i znowu go pocałowała nie zwazając na chłopaków, którzy dziwnie się na nich patrzyli. Harry nie opierał się już. Rose przerwała pocałunek i powiedziała:
- A twoja dziewczyna nie musi się o niczym wiedziec. Spotkamy się dzisiaj?
- No dobra, przyjdź do mnie o 17 - powiedział Harry i wyszedł z łazienki. Udał się do klasy, bo zadzwonił dzwonek. Usiadł koło Kat, jednak nie mógł spojrzec jej w oczy. Cały czas unikał jej wzroku. Po lekcjach Kat zatrzymała go.
- Wracamy razem czy masz coś jeszcze?
- ymmmm............ Mam korki z fizyki.
- A, to wpadniesz dzisiaj do mnie?
- Nie mogę , bo y .... muszę się uczyc.
- Z czego ? - zapytała zdziwiona Kat.
- Z fizyki właśnie.
- Dobra, jak chcesz. Miłej nauki. - powiedziała dziewczyna i pocałowała go w policzek i poszła do domu.
Harry wsiadł do samochodu i pojechał do domu bocznymi uliczkami, tak by Kathrine go nie zauważyła.
Wszedł do domu. Wszędzie było zgaszone światło, więc pomyślał, ze nikogo nie ma w domu. Usiadł przed telewizorem i czekał do 17 na Rose. Przyszła punktualnie. Weszła do domu i rzuciła się na niego, całując go namiętnie. Harry wziął ją na ręce i zaniósł do jego pokoju. Dziewczyna zaczęła go rozbierać. Harry nie pozostał jej dłużny. Chwilę później byli już zupełnie nadzy. Chłopak wszedł w nią bez największych problemów, a ona jęczała głośno. Liam słysząc jęki, zirytował się i zszedł do salonu pooglądać telewizję. Włączył kanał muzyczny na cały regulator, tak aby zagłuszyć dźwięki dobiegające z pokoju Harrego. Nagle na dół zeszła Rose. Zdziwiony Liam nie wiedział co ona tu robi, myślał, że u Harrego jest Kat. Zdezorientowany pobiegł do pokoju przyjaciela.
- Co ona tu do cholery robiła?! - zapytał wkurzony.
- A co ty tu robisz w ogóle? Byłeś cały czas w domu? - zapytał zdenerwowany Harry.
- Tak i słyszłem co wy tu kurwa robiliście! - krzyknął Liam.
- Liam tylko proszę cię nie mów nic Kat.
- Wychodzę.
Liam poszedł do parku i usiadł na ławce. W tym samym czasie do Harrego przyszła Kathrine.
- A co ty tu robisz? - zapytał zdziwiony chłopak.
- Przemyślałam sobie wszystko i chyba jestem gotowa żeby to zrobić. - powiedziała dziewczyna, Harry nic nie odpowiedział tylko pocałował ją. Wziął ją za rękę i zaprowadził do jego pokoju. Położyli się na łóżku i zaczęli się namiętnie całować. Harry usiadł na nią okrakiem i zdjął z niej spodnie. Błądził ręką po jej udzie, aż jego ręka wylądowała w jej majtkach. Już miał posunąc się krok dalej, ale do jego pokoju wszedł Liam. To co zobaczył wprawiło go w osłupienie.
- Co ty kurwa na dwa fronty lecisz?! Najpierw jebiesz się z Rose, a teraz Kat wykorzystujesz?! Nie spodziewałem się tego po tobie! - powiedział Laim i ponownie wybiegł z domu.
- Jebałeś się z Rose?! - krzyknęła przez łzy Kathrine.
- Kat to nie tak! - Harry chciał ją przytulic, jednak dziewczyna odepchnęła go i zaczęła się ubierac. - Zostaw mnie! Z nami koniec! - krzyknęła i wybiegła.
Przed ich domem zobaczyła Liama, ale ale nie zatrzymała się. Pobiegła do domu i od razu skierowała się do swojego pokoju. Niall patrzył za nia zdziwiony, gdy któs nagle zadzwonił do ich drzwi.
- Co ją znowu ugryzło? Co ty tu robisz? Biegłeś? - zapytał Niall, który znowu nic nie rozumiał.
- Kat jest? - powiedxział zdyszany.
- No jest, ale najpierw może mi wytłumaczysz co się stało? - powiedział Niall. Liam wszedł do środka i opowiedział mu wszystko co widział.
- Co kurwa?! - zdenerwował się Horan.
- No tak, przyłapałem ich na tym.
- O nie! Nie daruję mu! Zajebie skurwiela! - krzyczał rozwścieczony Niall.
- Stary, nie rób niczego co później będziesz żałował. - mówił Liam, jednak Niall nie posłuchał go. Wybiegł z domu jak poparzony. Liam pobiegł za nim. Niall bez pukanie wszedł do ich domu, bo jak zawsze było otwarte. Harry siedział na kanapie w salonie, widząc Nialla wstał. Horan podbiegł do niego i zaczął okładac chłopaka pięściami po twarzy. Harry padł na ziemię, jednak to nie powstrzymało Nialla, nadal go bił. Liam zciągnął go z Harrego.
- Puśc mnie, zabiję go kurwa! - krzyczał Niall.
- Uspokój się! Owszem należało mu się, ale mamy zespół, pamiętasz? Musicie się jakoś dogadac.
- Nie. Już nie mamy, dzięki niemu. To jest koniec One Direction. - powiedział Horan i wybiegł z ich domu. Liam wziął gazę z apteczki, namoczył ją wodą utlenioną i przyłożył Harremu.
---------------------------------------------------------------
ale zeskurwysyniłyśmy Harrego ;3
co wyście kurwa zrobiły? oO
OdpowiedzUsuńemocje wzieły słownictwo.
no kurde, nie ja nie mogę.
piszcie kolejny musze wiedzieć co się wydarzy!!
mój - love-me-anyway.blogspot.com
omg!!!!! ale Harryy? :C piszcie dalej!!! czekam;D
OdpowiedzUsuńJa pierdole ! To jest zajebiste! I takie akcje uwielbiam na blogach . z niecierpliwością czekam na następny rozdział i przy okazji zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://onedirectionlovelymoments.blogspot.com/
HARRY KURWA CHODŹ TU JA CIE ZAJEBIE DO KOŃCA.! KURWA BYŁO GO ZABIC HORAN.! KURWA JAK JA GO NIENAWIDZE.:// KINGA NISZCZYSZ MOJE ŻYCIE.!! JAK TY MOGŁAS ZE MNA GADAC I COŚ TAKIEGO PISAC?!?! JESUS MARIA HARRY DEBILU ZASRANY POJEBANY KURWA MAC JA PIERDOLE JA JEBIE Z NIENAWISCI DO CIEBIE.!!!
OdpowiedzUsuńMAMY NOWY ROZDZIAŁ U SIEBIE I CZEKAMY NA KOLEJNY U CIEBIE !
OdpowiedzUsuńhttp://onedirectionlovelymoments.blogspot.com/
Wpadnij :)