* W DOMU LIAMA I HARREGO *
Kat siedziała sama w pokoju i myslała nad swoim życiem, gdy do jej tymczasowego pokoju wszedł Liam.
- Masz może ochotę na krótki spacer ze mna?
- No dobra, ale krotki. Nie chce mi sie iść nigdzie daleko.
Dziewczyna wstała, zabrała pierwszą z brzegu bluzę i zeszła za chłopakiem na dół. Gdy ją zobaczył to zaczął się śmiać, Kat nie wiedziała o co mu chodzi.
- Moja bluza. - powiedział z uśmiechem na twarzy.
- O sorry, już ją zmieniam. - powiedziała speszona dziewczyna.
- Nie, nie zmieniaj, lubię jak dziewczyny noszą męskie bluzy. Ładnie w niej wyglądasz. - powiedział Liam i pociągnął ją w stronę drzwi.
Wyszli z domu i kierowali się w stronę centrum. Całą drogę rozmawiali. Kat bardzo cieszyła się, że dogadała się z Liamem i że wytłumaczyli sobie wszystko. Wiedziała jednak że musi z nim porozmawiać o tym co powiedział jej w szpitalu. Postanowiła że z nim porozmawia o tym właśnie teraz. Nie chciała psuć tej pięknej radosnej atmosfery, ale czuła że nie może dłużej go okłamywać.
- Liam, musimy porozmawiać.
* W KLUBIE NOCNYM *
Niall był już wstawiony, więc Harry postanowił wyciągnąć go stamtąd i zabrać do domu. Wyszli z klubu i pokierowali się w stronę chałupy. Gdy byli niedaleko od klubu, zauważyli Liama i Kat. Harry nie chciał im przeszkadzać jednak Niall wyrwał mu się i podszedł chwiejnym krokiem do Kat. Zaczął ją szarpać i krzyczeć do niej.
- Ty suko! To wszystko przez ciebie! To przez ciebie ta pojebana Rose spaliła nam dom! Gdyby nie twój durny pomysł pogodzenia się z Harrym to nie byłoby teraz takiego gówna! - wydarł się na nią. Kat nic nie powiedziała tylko rozpłakała się i uciekła do jej tymczasowego domu. Liam i Harry próbowali przemówić Niallowi do rozumu, jednak był tak nawalony, że nic do niego nie docierało. Postanowili, że zaniosą go do domu. Liam od razu pokierował się w stronę pokoju Kat. Dziewczyna tradycjnie leżała na łóżku i ryczała.
- O nie, nie pozwolę na to żebyś znowu płakała. - powiedział Liam i usiadł koło Kat.
- Dobra, wiem że jest nawalony, ale bez przesady. Wiem że to moja wina, ale nie musiał mi tego wykrzyczec prosto w twarz! - powiedziała dziewczyna i wytarła twarz.
- No nie powiem, że nie ale zachował się jak kompletny kretyn.
- No trochę, ale dobra pogadam z nim jutro i jak będzie chciał to zniknę z jego życia.
- Nie mów tak. Pijani ludzie nie panują nad tym co mówią.
- Właśnie kiedyś słyszałam, że pijani ludzie mówią prawdę. Ciekawa jestem czy to jest prawda.
- Myślę, że to jest jedno wielkie kłamstwo, chociaż ludzie zazwyczaj gadają coś od rzeczy. Dobra nie wracajmy do tego. Jutro sobie wszystko wyjaśnicie. - powiedział i przytulił się do niej.
- No dobra, masz rację.
- A o czym chciałaś ze mną porozmawiac, zanim podeszli do nas Harry i Niall?
- A o właśnie, zapomniałabym. - powiedziała i usiadła na przeciwko niego. - Liam, wiem, że myślałeś że ja wtedy śpię, ale ja to słyszałam .... - nie dokończyła bo Liam jej przerwał.
- O nie, to teraz odjebałem - powiedział i schował twarz w dłonie. Kat popatrzyła na niego i wzięła jego twarz w ręce, jednak on nie patrzył na nią tylko cały czas unikał jej wzroku.
- Nic się nie zmieni. Obiecuję ci to. - powiedziała, jednak on nadal na nią nie patrzył, tylko wstał i chciał wyjśc, jednak Kat zatrzyamała go.
- Proszę cię, nie wychodź. Dotrzymasz mi towarzystwa? Nie chcę zostac teraz sama. - powiedziała i popatrzyła na niego błagalnym wzrokiem, chłopak oczywiście nic nie powiedział tylko wziął jedną poduszkę z łóżka dziewczyny i położył się na podłodze. Kat nie wiedziała o co mu chodzi.
- Możesz mi powiedzieć dlaczego się do mnie nie odzywasz? - zapytała zdziwiona
- Bo chce mi się spać - powiedział i odwrócił się do niej plecami, dziewczyna była zdziwiona jego zachowaniem i strasznie żałowała tego, że mu o tym powiedziała. Wiedziała, że teraz już nic nie będzie takie samo.
- O nie, nie pozwolę na to żebyś znowu płakała. - powiedział Liam i usiadł koło Kat.
- Dobra, wiem że jest nawalony, ale bez przesady. Wiem że to moja wina, ale nie musiał mi tego wykrzyczec prosto w twarz! - powiedziała dziewczyna i wytarła twarz.
- No nie powiem, że nie ale zachował się jak kompletny kretyn.
- No trochę, ale dobra pogadam z nim jutro i jak będzie chciał to zniknę z jego życia.
- Nie mów tak. Pijani ludzie nie panują nad tym co mówią.
- Właśnie kiedyś słyszałam, że pijani ludzie mówią prawdę. Ciekawa jestem czy to jest prawda.
- Myślę, że to jest jedno wielkie kłamstwo, chociaż ludzie zazwyczaj gadają coś od rzeczy. Dobra nie wracajmy do tego. Jutro sobie wszystko wyjaśnicie. - powiedział i przytulił się do niej.
- No dobra, masz rację.
- A o czym chciałaś ze mną porozmawiac, zanim podeszli do nas Harry i Niall?
- A o właśnie, zapomniałabym. - powiedziała i usiadła na przeciwko niego. - Liam, wiem, że myślałeś że ja wtedy śpię, ale ja to słyszałam .... - nie dokończyła bo Liam jej przerwał.
- O nie, to teraz odjebałem - powiedział i schował twarz w dłonie. Kat popatrzyła na niego i wzięła jego twarz w ręce, jednak on nie patrzył na nią tylko cały czas unikał jej wzroku.
- Nic się nie zmieni. Obiecuję ci to. - powiedziała, jednak on nadal na nią nie patrzył, tylko wstał i chciał wyjśc, jednak Kat zatrzyamała go.
- Proszę cię, nie wychodź. Dotrzymasz mi towarzystwa? Nie chcę zostac teraz sama. - powiedziała i popatrzyła na niego błagalnym wzrokiem, chłopak oczywiście nic nie powiedział tylko wziął jedną poduszkę z łóżka dziewczyny i położył się na podłodze. Kat nie wiedziała o co mu chodzi.
- Możesz mi powiedzieć dlaczego się do mnie nie odzywasz? - zapytała zdziwiona
- Bo chce mi się spać - powiedział i odwrócił się do niej plecami, dziewczyna była zdziwiona jego zachowaniem i strasznie żałowała tego, że mu o tym powiedziała. Wiedziała, że teraz już nic nie będzie takie samo.
------------------------------------------------------------------------------
zapomniałam zapraszam tu:
mój fbl z 1D zapraszam, komentujcie, dodawajcie i klikajcie fajne itp :D
taka tam reklama :D
~kingastyless
Troszki dziwnie się zapowiada ale z niecierpliwością czekam na następny rozdział !
OdpowiedzUsuńxx
Bejbs jak można mojego meża do klubu nocnego z jakąs napaloną blondyną ?!
OdpowiedzUsuńOhoho no trochę przesadził... i co ten Liam odpierdala ?!
OdpowiedzUsuńHah przepraszam za słownictwo ale nie wiedziałam jak to inaczej ująć ;p Rozdział jak najbardziej świetny :3
Fajne ;]].
OdpowiedzUsuń